piątek, 17 grudnia 2010

Refleksje po SZPAK'u

SZPAK 4
IV Szczeciński Przegląd
Autorskich Kabaretów
25-28 listopada 2010
25-28 listopada 2010 odbyła się czwarta edycja SZPAK'a. Była zdecydowanie najbardziej dojrzała. Może nie było o niej specjalnie głośno, ale artystycznie to była najlepiej skomponowana edycja. Przez 4 dni bawiłem się rewelacyjnie i odkryłem nowe formacje, które na długo zapamiętam.

Moim zdecydowanym faworytem pierwszego dnia konkursowego (26.11)  był Kabaret Numer Dwa (któremu jury przyznało wyróżnienie za niebanalne pomysły sceniczne). Ich program był spójny, a skecze przeplatały się między sobą bardzo płynnie, niekiedy zazębiając się dość głęboko. Miałem wrażenie, jakbym oglądał świetnie skomponowany program w telewizji - sympatyczny dżingiel, charakterystyczne poczucie humoru i główny temat, którym był przystanek autobusowy. Może nie było na sali pełnego szału, wrzawy, ale dla mnie kabaret to nie tylko zabawne show, to także duży procent sztuki i pole do popisu dla coraz nowszych form przedstawiania scenek.

Drugiego dnia dotknęła mnie z kolei rozterka konieczności podjęcia wyboru. Kabaret Róbmy Swoje (trzecie miejsce w konkursie) z programem opartym na samych piosenkach był dla mnie spisany na straty na długo przed SZPAK'iem. Mogę śmiało powiedzieć, że bałem się tego występu, bo piosenka kabaretowa to zwykle marny przecinek w występie, pokazujący muzyczny analfabetyzm kabaretu. Ale nie w tym przypadku. Pokazali nową formę występu, gdzie widz nie przerywa artystom w połowie zdania, gdzie cierpliwie czeka się na puentę, aby dołączyć do pełnej sali oklasków. I tak własnie było - piosenki świetnie przewiązane ruchem scenicznym i charakteryzacją, dające na zakończenie każdej z nich mocnego kopa w ośrodek nagrody w mózgach widzów.

Róbmy Swoje zyskało godnego przeciwnika pod koniec listy występujących kabaretów, gdy zaprezentował się Kabaret Ymlaut. Tu dość klasyczny rodzaj występu, ale zawierający piosenkę kabaretową, która zamiast usadzać występ - ubarwiała go. Poza tym oczywiście świetnie odegrane, niebanalne skecze.

Oprócz tych trzech formacji warto na pewno, pod względem profesjonalizmu, zapoznać się z Kabaretem PUK (nagroda publiczności, druga nagroda w konkursie), oraz zwycięzcą tegorocznej edycji - Kabaretem Dabz. Na uwagę zasłużył także Kabaret Weźrzesz z popisowym numerem "Człowiek Pampers".

Teraz ponownie rok oczekiwania na kolejną edycję, na którą czekam z zaciekawieniem. Ten rok udowodnił, że w kabarecie dzieje się więcej niż by można przypuszczać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

twoja subiektywna opinia