piątek, 5 listopada 2010

SZCZECIN - Westiwal, Sztuka Architektury

Westival, Sztuka Architektury
2010
spostrzeżenia chwilę po otwarciu kolejnej (zdaje się czwartej) edycji szczecińskiego miesiąca poświęconego architekturze.

przede wszystkim nasuwa mi się z obawą, ale jednak, że "nie warto". mocno przerysowując jest to lansiarska impreza środowiskowa, nie mająca nic wspólnego z promocją sztuki architektury. nic nie mówiące, ideologiczne, pięknie brzmiące, a nic nie mówiące nazwy wykładów i wystaw nie budzą we mnie (jako niemal już byłego studenta architektury) większego zainteresowania, a co dopiero kogoś zupełnie nie związanego z branżą...

zbyteczny patos jak na tego typu treści. wykład otwierający to była totalna klapa, dziecinada. z wystaw na piętrze wskazałbym na palcach jednej dłoni co było godne zatrzymania się na dłużej. przede wszystkim poszedłem tam dla części, którą przygotowała Magdalena Hinz - z czterech instalacji dwie wyjątkowo godnie się prezentujące.

ale niestety poza tym, to jak na taką ilość autorów było wyjątkowo płasko i nudno, jakby ktoś próbował ich tam wrzucić na siłę. obszedłem wszystkie sale dwukrotnie, błagając o błyskotliwe zaskoczenie. zaskoczyłem się brakiem impulsu, trudno zachwycać się czymkolwiek na siłę.

wyniosłem z otwarcia imprezy (oprócz folderu i ulotki) niestety niezbyt pocieszający, luźny wniosek, że architekci to niekonkretni ludzie, którzy nic nie robią. zawsze tylko próbują. wciąż słyszę o "próbie określenia czegośtam", że "projekt jest próbą zdefiniowania tego i owego", a "w takim a takim eksperymencie staramy się znaleźć to a tamto". i rzadko kończy się to powodzeniem. wstydzimy się stwierdzeń, co zresztą widać po życiu projektowym - proces twórczy nie powinien mieć końca. można rzeźbić w zakresie obranego tematu w nieskończoność, ponieważ nigdy nie dochodzimy do perfekcji, a ostatecznie i tak musimy go przerwać "a bo czas/ prawo/ pieniądze". każdy ze smutkiem stwierdza, że "miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze". zawód, w którym jedyną perspektywą jest ta na planszy z wizualizacją projektu.

otwarcie oceniam zatem na 2 w skali studenckiej, jednak z możliwością poprawy w drugim terminie. przed nami cały miesiąc i kilka ciekawie zapowiadających się wydarzeń, także być może uda mi się jeszcze w akcie pokuty powiedzieć coś miłego na ten temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

twoja subiektywna opinia